Białystok- Historia miasta i wspomnienie o tramwajach


Niewątpliwie nazwa miasta pochodzi od określenia zbocza nad rzeką Białą (Biały Stok). Wzmiankę w dokumencie z 1426r. odnosząca sie do miejscowości Bielszczany Stok przyjmuje się jako pierwszą wiadomość o Białymstoku.Osada przez długi okres czasu była własnością rodu Wiesiołowskich. Od 1645r. Białystok należy do starostwa tykocińskiego i wraz z nim w 1661r. przeszedł w posiadanie Stefana Czarnieckiego jako nagroda za zwycięstwo nad Szwedami. Następnie jako posag córki Aleksandry Katarzyny, stał się częścią majątku rodu Branickich. 







Ostatni jego potomek hetman Jan Klemens Branicki zmienił Białystok w jedno z najładniejszych miast ówczesnej Polski. Wzniósł poźnobarokowy pałac z ogrodami - francuskimi i angielskimi zwany "Wersalem Północy". (Nazwę tę nadał miastu saski geograf Büsching). Stefan Mikołaj Branicki uzyskał prawa miejskie dla swojej rezydencji od Króla Jana III Sobieskiego w 1691 r. Dzięki staraniom Jana Klemensa Branickiego Białystok w 1749 r. otrzymał przywilej miejski na prawie magdeburskim nadany przez króla Augusta III Sasa. Było to tylko formalne potwierdzenie stanu faktycznego, bowiem Białystok od co najmniej półwiecza pełnił rolę ośrodka miejskiego.

Jan Klemens Branicki pełnił najwyższą funkcję wojskową w kraju. Założył także szkołę inżynieryjno-wojskową, jeszcze przed powstaniem Szkoły Rycerskiej w Warszawie. Dwór Branickich zyskał renomę ważnego ośrodka kultury. W latach 1750-1771 działał tu teatr dworski, w którym gościnnie występowały największe gwiazdy operowe ówczesnych czasów.

Po pożarze w 1753 roku miasto zostało przebudowane według nowego planu architektonicznego, opartego na wzorach francuskich i saskich. Z tamtego okresu przetrwały: Ratusz Miejski, dom św. Marcina, zbrojownia, kamienica narożna, przytułek dla ubogich, plebania. Przepych rezydencji doskonale odzwierciedlał niespełnione królewskie ambicje ostatniego z Branickich -kawalera orderu Złotego Runa przyznawanego głowom koronowanym. Była to rekompensata za przegraną elekcję o tron polski, o który Branicki walczył ze swym szwagrem Stanisławem Augustem Poniatowskim. Gościli w pałacu królowie: August II i August III, ale także Stanisław August Poniatowski, przyszły car Rosji Paweł, cesarz Austrii Józef II. Przed rewolucyjną zawieruchą schronił się też na tym przyjaznym dworze przyszły król Francji Ludwik XVIII. Po śmierci Branickiego miasto na dożywocie otrzymała jego żona Izabela Branicka.

Białystok trafił pod obce panowanie w wyniku rozbiorów Polski dokonywanych przez Rosję, Austrię i Prusy. Miasto dostało się pod zabór pruski w 1795 roku, a w 1802 roku zostało kupione przez Prusaków od Potockich, spadkobierców Branickiego. W wyniku traktatu tylżyckiego w 1807 roku utworzono Obwód Białostocki, który wszedł w skład Cesarstwa Rosyjskiego. Obwód był w lepszej sytuacji niż inne ziemie polskie (wchodzące w skład Cesarstwa), ponieważ zapewniono Polakom wpływ na obejmowanie urzędów.

Tę namiastkę autonomii miasto utraciło w momencie wcielenia do guberni grodzieńskiej w 1842 roku. Miasto zaczęło nabierać znaczenia jako ośrodek przemysłu włókienniczego. Impulsem do rozwoju w tym kierunku było stanowienie granicy celnej między Królestwem Polskim a Cesarstwem w 1834 roku (w wyniku represji skierowanej przeciwko Polakom po Powstaniu Listopadowym). Dodatkowym czynnikiem korzystnym dla lokalizacji fabryk było oddanie do użytku w 1862 r. kolei warszawsko-petersburskiej, dzięki której miasto stało się ważnym węzłem komunikacyjnym.

Większość fabryk należała początkowo do Niemców, ponieważ wyjednali przywilej, zniesiony dopiero pod koniec XIX wieku, że Żydzi nie mogli zakładać w Białymstoku własnych zakładów. Później większość fabryk została wykupiona przez finansistów żydowskich. Pierwszą fabrykę w mieście założył jednak Polak Łuszczyński w 1826 roku.

Wraz z rozwojem przemysłu ściągała do Białegostoku ludność żydowska z Rosji. Byli to tzw. Litwacy, którzy już w II połowie XIX wieku stanowili ok. 70 % mieszkańców miasta. W czasie I wojny światowej Białystok w 1915 roku został zajęty przez wojska niemieckie, które opuściły miasto dopiero w lutym 1919 r.
Po odejściu Niemców Białystok wszedł w skład państwa polskiego, które odzyskało niepodległość po 123 latach niewoli. W 1920 roku rozpoczął działalność Urząd Wojewódzki i miasto stało się ważnym ośrodkiem administracyjnym. W Białymstoku, stolicy województwa, mieściły się siedziby wszystkich władz i urzędów na szczeblu wojewódzkim. Tu również były siedziby Sądu Grodzkiego i Okręgowego, 12 banków ogólnopolskich, prywatnych i samorządowych oraz takich organizacji gospodarczych jak: Związku Przemysłu Włókienniczego, Izby Przemysłowo-Handlowej i Izby Przemysłowej. W czasie wojny polsko-rosyjskiej w 1920 roku, w mieście okupacja bolszewicka trwała od 28. VII. do 22. VIII. Białystok stał się wtedy siedzibą Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski. Na czele Komitetu stali Feliks Dzierżyński (założyciel osławionego Czeka), Julian Marchlewski i Feliks Kon. Byli to komuniści działający w Rosji bolszewickiej. Oczekiwane wyzwolenie nastąpiło 22. VIII. 1920 roku.



W okresie 20-lecia międzywojennego (1921-1939) Białystok znacznie się rozwinął. Ludność miasta wzrosła z 77 tys. do 108 tys., ilość zakładów przemysłowych zwiększyła się o 10%, zaś ilość budynków zwiększyła się z 6 tys. do ok. 8 tys.

Skład narodowościowy ludności Białegostoku był zróżnicowany. Według spisu ludności z 1931 r. większość (51%), stanowili Polacy. Dużo było także ludności żydowskiej (42%). Duży odsetek ludności żydowskiej spowodował, że większość zakładów przemysłowych, a szczególnie handlowych i rzemieślniczych, należała do ludności żydowskiej, do której należały też 3 banki. Ludność polska to przeważnie pracownicy umysłowi (administracja) oraz robotnicy, natomiast wśród ludności żydowskiej, zajmującej się drobnym handlem i rzemiosłem, duży odsetek stanowił tzw. lumpenproletariat - najbiedniejsze warstwy społeczeństwa, ze względu na pochodzenie był szczególnie podatnym na antypolską, sowiecką, propagandę.

Okres międzywojenny charakteryzuje się uporządkowaniem chaotycznej zabudowy, która była wynikiem okresu zaborów. Zakładano nowe parki miejskie, zbudowano wiele gmachów użyteczności publicznej. Rozpoczęto także budowę kościoła Świętego Rocha -symbolicznego pomnika odzyskania niepodległości. Kontynuując tradycje książęcego rodu Branickich stworzono w mieście wspaniały park imienia księcia Józefa Poniatowskiego. Pomimo zmniejszenia dostaw na rynek rosyjski utrzymana została pozycja Białegostoku jako ważnego centrum przemysłu włókienniczego (28 fabryk, 11 przędzalni, 7 tkalni), oprócz tego były drobne zakłady garbarskie, papiernicze oraz liczne warsztaty rzemieślnicze, pracujące na rzecz przemysłu włókienniczego. Dzięki temu włókiennictwo białostockie, ze 100-letnią tradycją, zajmowało trzecie miejsce w Polsce, po łódzkim i bielskim. Białystok był teraz Manchesterem Północy.

22 września 1939 roku, na mocy postanowień paktu Ribentrop -Mołotow z 23 sierpnia 1939 r., który pozostawiał Białystok na terenie okupacji sowieckiej, miasto przekazane zostało Armii Czerwonej. Białystok został wcielony do Białoruskiej SRR. Zapanował terror, fałszowano wyniki wyborów do Zgromadzenia Narodowego Zachodniej Białorusi, zsyłano wszystkich mądrzejszych ludzi na Syberię, zacierano ślady polskości. Pod koniec czerwca 1941 r. nastąpiło wkroczenie Niemców do Białegostoku. Nowi okupanci kontynuowali politykę terroru, utworzyli w mieście getto żydowskie, które liczyło kilkadziesiąt tysięcy osób.

Pod koniec lipca 1944 r. wkroczyły do Białegostoku oddziały Armii Czerwonej. W wyniku działań wojennych miasto zostało zniszczone w 75 %. Pomimo końca wojny, w czasie okupacji sowieckiej, sowiecki terror wymierzony przeciw polskiej inteligencji oraz chłopom, jeszcze się nasilił. Jeszcze w latach pięćdziesiątych odbywały się procesy, egzekucje, "zsyłki". Regularne oddziały NKWD paliły i grabiły białostockie wsie i miasta. Kilka lat po wojnie w prawie doszczętnie zniszczonym Białymstoku mieszkało ok. 40 tys. ludzi, powoli postępowała też odbudowa miasta. Centrum było zburzone w całości. Gazeta Rzeczpospolita donosiła: "Zniszczenia rzucają się w oczy przybysza na każdym kroku. To było morze gruzów w centrum, wypalone mury grożące zawaleniem, lepiej zachowane drewniaki na przedmieściach".
Białystok liczy obecnie ok. 280 tys. mieszkańców.

Tramwaje
Pierwsza uliczna kolej konna w Polsce została uruchomiona w Warszawie w 1866 roku. W większości miast tramwaj konny był likwidowany w momencie wprowadzenia tańszego i szybszego tramwaju elektrycznego. Tramwaje konne na terenie obecnej Polski najdłużej funkcjonowały w Kostrzynie nad Odrą, bo do 1923. (dane na podst. monografii J. Wojcieszaka )
MiastoRok zbudowaniaRok likwidacji
Warszawa18661915
Gdańsk18731896
Wrocław18771906
Szczecin18791897
Poznań18801898
Kraków18821901
Bydgoszcz18881896
Górny Śląsk: Bytom, Katowice, Gliwice18951899
Białystok18951915
Grudziądz18961899
Kostrzyn/Odrą19031923

14 czerwca 1893 r. Rada Miejska uchwaliła budowę tramwaju konnego, a 4 sierpnia podpisano umowę z L.T. Feldzrem na budowę i eksploatacje tramwaju. Zostało powołane Anonimowe Towarzystwo Białostockich Tramwajów Konnych, które zostało zarejestrowane 11 czerwca 1895r. W październiku 1895 r. wyjechały pierwsze tramwaje konne. W rok później uruchomiona została regularna komunikacja obsługiwana przez 23 stale kursujące wagony, z ogólnej liczby 29 posiadającej przez spółkę. Zajezdnia znajdowała się w narożniku tworzonym przez ulice Świetojańską-Akademicką w miejscu obecnych plant. Istnieją rozbieżności co do ilości i przebiegu linii i ich numeracji i oznaczeń. Według nazw z roku 1997 były to ulice: Kolejowa, Dąbrowskiego, Lipowa ,rynek Kościuszki, Sienkiewicza, Kilinskiego, Pałacowa, Warszawska, Świętojańska i 11 Listopada.(schemat)
Łączna długość wynosiła ok. 6,2 km. Były to trasy jednotorowe z mijankami za wyj. ul. Sienkiewicza gdzie odcinek był dwutorowy. Nie jest dokładnie znany rozstaw torów, ale ponad wszelką wątpliwość był to rozstaw mniejszy aniżeli rosyjski i normalny. Na podstawie zachowanych pocztówek oraz porównania proporcji z innymi przedmiotami można stwierdzić ze rozstaw ten wynosił ok. 1000mm. Pod koniec lat 60-tych ostatni istniejący fragment torów został zalany asfaltem na ul. Warszawskiej i tkwi tam do dziś. Kres tramwaju białostockiego nastąpił w 1915 r, po wkroczeniu wojsk niemieckich. Już nigdy później nie pojawił się na ulicach. W 1922 roku pojawił się pomysł budowy tramwaju elektrycznego. Zachował się projekt umowy w języku francuskim dotyczący budowy i uruchomienia tramwajów elektrycznych. Umowa miała obowiązywać do 31.12.1960 roku.

Artykuł powstał dzięki K. Utrackiemu.

na podstawie: Świat Kolei 1/98, artykuł pt. "Kresowe tramwaje" autorstwa R. Hubisza, str. 30-32.
Skrót z dosc ciekawego artykułu na temat linii tramwajowych w Białymstoku, Wilnie i Kołomyji.

Białystok liczy 280 tys. mieszkańców, utrzymuje się też stała tendencja wzrostowa, z uwagi na dużą migrację ludności z podlaskich wsi. Wraz z napływem mieszkańców powiększa się samo miasto i zasięg obsługi komunikacyjnej. Tymczasem stolica województwa podlaskiego jest największym miastem w Polsce nie posiadającym komunikacji tramwajowej lub trolejbusowej. Planów budowy linii szybkiego tramwaju jest już cała sterta i wciąż nie znalazła się w Białymstoku władza, któraby wykazała chęć znaczącego ulepszenia komunikacji w tym mieście. Wymaga to pieniędzy, a jak wiadomo tych w budżetach miast zawsze brakuje. Zresztą po strajkach kierowców autobusów w 1991, utworzono trzy oddzielne firmy zajmujące się obsługą linii autobusowych. Tworzą one silne lobby zdolne pokrzyżować plany budowy nowego środka komunikacji.

 BIAŁYSTOK
z czasów tramwajów- jaki był?

Na początku XX wielu ze względu na twardą brukową nawierzchnię ulica Lipowa miała standard ulicy europejskiej. Jeździł po niej tramwaj konny czyli tzw. konka, uruchomiono go w roku 1896. Wszechobecne były też dorożki i ...rowery. Na początku XX wieku rowery stały się niezwykle modnym środkiem lokomocji, ale nie wszyscy umieli na nich jeździć. Częste wypadki zmusiły władze miasta do wprowadzenia jednych z pierwszych w Polsce "Kart rowerowych".
W latach 80. XIX wieku specjalny dekret carski nakazywał obsadzenie drzewami wszystkich większych ulic. Wtedy posadzono charakterystyczne dla tej ulicy do dziś - lipy. Po obu stronach ulicy znajdowały się najbogatsze składy kupieckie i zakłady usługowe. Tu miał swoją witrynę Michał Malinowski najlepszy przed wojną męski krawiec w mieście. Garnitur uszyty w jego pracowni zadawał szyku.
W okolicach dzisiejszego hotelu "Cristal" w nie istniejącym już dziś domu Gwina mieściła się siedziba pierwszej w Białymstoku polskiej gazety. Jednym z jej założycieli w 1912 był - Konstanty Kosiński początkowo nauczyciel gimnazjum, później jej Redaktor Naczelny. Redakcja wyposażona była w najnowocześniejsze, jak na owe czasy, urządzenia techniczne, założono tam jeden z pierwszych w mieście telefonów.
Przy Lipowej mieściły się też zakłady fotograficzne - atelier Sołowiejczyka czy Szymborskiego. Wielkim urozmaiceniem życia tamtych lat było kino.
Powyższy fragment i fotografie pochodzą z serwisu internetowego "Białystok wczoraj i dziś"

Przybyszów dziwiły piętrowe wielkomiejskie kamienice z drewna przemieszane z domkami o niezliczonych przybudówkach, ni to wiejskie, ni to miejskie. Obraz uzupełniały płoty z desek, kępki kwiatów pod oknami, zabłocone i smrodliwe podwórka pełne szopek i chlewików, rachityczne drzewka. Były i domy mieszkalne wykonane rzetelnie i z szacunkiem dla detalu, piętrowe i murowane w centrum, drewniane z obszernym ogrodem poza ulicami pryncypialnymi. Nędza żydowska gnieździła się na Piaskach, Chanajkach i Argentynie. Oto relacja inż. Perelmana : "W niskiej chylącej się ruderze , wilgotnej i ciemnej , już od wielu lat mieszka blacharz, ze swoją rodziną składającą się z siedmiu osób. Zgarbiony, z zielonym kolorem twarzy, cały drżący uosabia on jaskrawy obraz nędzy i bezradności. Tuż obok śród pobielanych naczyń tarzały się po podłodze jego dzieci, których widok - bezkrwiste, pokryte jakimiś czerwonymi plamami- wywoływał wstrząs... Na każdego mieszkańca tego lokalu, wypadało, jeśli nie liczyć chłamu zajmującego całe pomieszczenie- dwie dziesiąte sążni sześciennych."

Nędza wielu i bogactwo nielicznych, rudery i pałace, błoto lub kurz w zaułkach i wybrukowane ulice główne, z których każda wysadzana była drzewami innego gatunku- rynsztoki pełne mydlin i wodociąg, (1892)., kaganki i światło elektryczne (1910), telefony (1891) i linia tramwaju konnego (1895) to tylko przykłady ówczesnych kontrastów.
"Czy znajdzie się siła, która potrafi niskie, cuchnące a pokracznie budowane drewniane chałupki przy ulicach dwumetrowej szerokości rozwalić, ulice rozszerzyć, odpowiednio zabudować i dać ludziom tchu, dać im powietrza?" -tak zapytywało Życie Gospodarcze w 1928 roku.
"(...) Przeraźliwie brzydkie miasto; nabrzydzone kamienice; uczucie lepkości wynikające ze straszliwego, wszędzie rozpostartego brudu przenika wszystko: skisła woń obrzydliwości."- tak pisała Maria Dąbrowska
Inni ujęli tą szpetotę i szkaradność w samych eufemizmach. Tak opisał charakter Białegostoku jego mieszkaniec prof. Ignacy Tłoczek: „Białystok jest niepowtarzalnym tworem urbanistycznym. Jest on również miastem kontrastów. Ma swe niepowtarzalne piękno, zaklęte w krajobrazie i w zespołach form architektonicznych, lecz nosi na sobie także ślady zaniedbania, odziedziczone w spadku po epokach minionych”.

Białystok na przybyszu z innych regionów Polski może sprawiać wrażenie miasta kontrastów,  miejscami dość egzotycznego. Obok reprezentacyjnych dzielnic: Śródmieścia, Osiedla Centrum oraz zespołu pałacowo-parkowego są Piaski zabudowana w większości drewnianymi i parterowymi domami z ulicami wyłożonymi kocimi łbami. Również w innych dzielnicach nierzadki jest widok sąsiadujących ze sobą współczesnych bloków i wiejskich chatek.

zdjęcia pochodzą z serwisu internetowego Urzędu Miejskiego w Białymstoku.



Komentarze